Publiczne Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców Śląskich z Oddziałami Dwujęzycznymi

Kartka z kalendarza - kwiecień

                                        

 

                   Kwiecień miesiącem rozstań                                                     
 
„Szczęśliwej drogi już czas
Mapę życia w sercu masz…”
Ryszard Rynkowski / Marian Skolarski
 
Już po raz sześćdziesiąty dziewiąty pożegnamy w ostatni piątek miesiąca maturzystów. Kwiecień, jak co roku, targany jest przez zmienną pogodę oraz emocje towarzyszące najstarszemu rocznikowi licealistów. Jest radość z faktu, że dotarło się do końca drogi oraz smutek, że coś się kończy. Każdy kiedyś wyrasta z ulubionych spodni – tak samo jest ze szkołą: kiedyś z niej wyrastamy i czas na zmiany.
Początkiem końca edukacji w LO jest studniówka, beztroska zabawa wspólnie z przyjaciółmi, nauczycielami i rodzicami. Ten moment uzmysławia każdemu z nas, że pozostało tylko 100 dni wspólnej nauki, ciekawych rozmów, uśmiechów oraz przebywania w budynku, który na 3, a po reformie ponownie na 4 lata, stał się naszym drugim domem. Z każdym następnym dniem kwietnia jest zauważalna zmiana w zachowaniu najstarszego rocznika liceum, nauczycieli i młodszych kolegów. Nagle patrzymy na siebie w inny sposób: nauczyciele widzą przed sobą młodego, ale już dorosłego człowieka – piękną młodą kobietę i przystojnego mężczyznę, a nie nastolatka, który pełen trwogi  i nadziei składa podanie do liceum. Również uczeń patrzy inaczej na swego nauczyciela, który był niejednokrotnie bardzo wymagający. Nagle dociera do młodego człowieka, że belfer wymagał, bo mu zależało na dziecku, które rodzice niegdyś powierzyli szkole, że widział w nim coś dobrego, że chciał pomóc odkryć mu jego talenty i je rozwinąć,  i że tak po prostu był częścią jego życia.
 

Ten ostatni piątek kwietnia jest wzniosły i nostalgiczny zarazem. Absolwent opuszcza mury swej szkoły bogatszy o wiedzę, umiejętności, doświadczenia, przyjaźnie, których mógł doświadczyć w tym wiejskim liceum.

Szkoła jest jak matka, która raduje się z pojawienia nowych uczniów, towarzyszy im, wspiera w ich dalszym rozwoju i wie, że nadejdzie kiedyś ten kwiecień, w którym trzeba będzie się rozstać. Ale jak każda matka choć tęskni to jest dumna z tego ilu wspaniałych ludzi wykształciła. Wśród absolwentów LO w Dobrzeniu Wielkim jest wielu studentów różnych kierunków zarówno uczeni krajowych jak i zagranicznych. Są wśród nich nauczyciele różnych specjalizacji (poloniści, angliści, germaniści, skandynawiści, geografowie, biolodzy, nauczyciele przedszkolni i nauczania wczesnoszkolnego), prawnicy, lekarze, lekarze weterynarii, chemicy, chemicy jądrowi, energetycy, pielęgniarki i położne, rehabilitanci, architekci, inżynierowie różnych specjalności, przedsiębiorcy oraz jedna aktorka. Nie sposób wymienić tutaj wszystkich zawodów. Jest również zacne grono księży – chyba bliskość kościółka świętego Rocha  ma swój wpływa na późniejsze decyzje absolwentów. Wielu z naszych absolwentów uzyskało lub jest w drodze do uzyskania tytułu naukowego doktora, czy profesora.

Cieszymy się, że mogliśmy być częścią waszego życia. Jesteśmy dumni z każdego ucznia, który jest po prostu prawym człowiekiem. Cieszymy się z każdych odwiedzin naszych absolwentów, waszych wielkich sukcesów, jak zdobycie tytułu doktora, czy osiągnięć w dziedzinie nauki, ale również z tego, że ułożyło wam się w prywatnym życiu.

Niech słowa  piosenki grupy Dwa Plus Jeden towarzyszą wam w tej drodze:
„Iść, ciągle iść w  stronę słońca aż po horyzontu kres

Witać jeden przebudzony właśnie dzień

Iść ciągle iść trafiać celnie

Być sobą być niepodzielnie”

Absolwenci  liceum ogólnokształcącego w Dobrzeniu Wielkim 2022

Źródło: Kronika  liceum ogólnokształcącego w Dobrzeniu Wielkim